Dziś napiszę o tym, dlaczego według mnie polskie
szkolnictwo nie przygotowuje uczniów do dalszego życia. Jest to bowiem w mojej
ocenie najsłabszy punkt naszego systemu, zważając na fakt, w jak wielu krajach
już ten problem rozwiązano nie mogę zrozumieć, czemu w Polsce wciąż nie zwraca
się na to należytej uwagi. W Danii wprowadzono zajęcia rozwijające empatię, w
Holandii uczniowie mają warsztaty z zakresu opieki nad młodszym rodzeństwem,
praktyki szkolne (od 6 klasy szkoły podstawowej co roku mają od dwóch dni, do 2
tygodni praktyk w zawodzie, który ich ciekawi, dorośli są bardzo pomocni i
chętnie przyjmują uczniów na praktyki), w Niemczech coraz częściej otwierają
nowe szkoły demokratyczne, w których uczniowie uczą się w swoim tempie i na
swoich zasadach, w Finlandii odbywają się kursy zwiększające pewność siebie,
przygotowują do procesu Life Long Learning, wzbogacają samoocenę, pozwalają na
pracę pod wpływem długoterminowej motywacji wewnętrznej w celu jej rozwinięcia.
W Kolumbii, niestety wyłącznie w szkołach prywatnych, uczniowie przygotowują
się na stres związany ze znalezieniem pracy oraz o możliwych sytuacjach
problemowych w dorosłym życiu. Oczywiście wszystkie wymienione wyżej elementy
są wyłącznie wsparciem bądź rozszerzeniem oferty metodologicznej z zakresu
wprowadzania dzieci i młodzieży do społeczeństwa.
Photo by kychan on Unsplash |